Julka postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami z całym światem i założyła w sieci blog. Od jakiegoś czasu dziewczyna ma wrażenie, że rodzina jej nie rozumie. Nie może pojąć, dlaczego mama i tata nagle przestali pozwalać jej na wiele rzeczy. Nawet brat jest przeciwko niej i wypaplał rodzicom o tym, jak całowała się z Antkiem. I żeby to chociaż była prawda... A jeśli chodzi o psy Julki, to tym razem spotkają na swej drodze bandę bezczelnych ślimaków.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Od wielu lat autorzy setek publikacji analizują każde zdanie napisane przez Adama Mickiewicza. Biografię poety podawano wszechstronnym badaniom, opisując każdy dzień jego życia, śledząc niemal każdą rozmowę, każdą nową znajomość wieszcza. Niestety, nie dotyczyło to prawie zupełnie pewnej ważnej sfery jego życia - związków z kobietami. Autor niniejszej książki zebrał w ramch jednej publikacji, przeznaczonej dla szerokiego grona odbiorców, wątki związane z życiem osobistym Adama Mickiewicza. Jest to zbiór kilkunastu esejów opisujących prywatne przeżycia poety, które powstały na podstawie dostępnych obecnie źródeł. Sławomir Koper cytuje listy, pamiętniki, wykorzystuje również twórczość Mickiewicza. Nie jest jego celem odbrązawianie posągów, ale wyłącznie zapoznanie czytelników z intymnym życiem naszego największego poety. A było ono niezwykle burzliwe i ciekawe. I na pewno nie zaszkodzi renomie bohatera, albowiem dopóki rozbrzmiewać będzie polska mowa, dopóty Adam Mickiewicz pozostanie na zaszczytnym miejscu w dziejach w dziejach naszej kultury.
UWAGI:
Bibliogr. s. 257-[258].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W tynieckiej gospodzie "Pod Lutym Turem" dwaj rycerze z Bogdańca, Maćko i jego synowiec, młodziutki Zbyszko, spotykają się z dworem księżnej Anny Danuty. Zbyszko od pierwszego wejrzenia zakochuje się w jednej z dwórek księżnej, Danusi. Nie spodziewa się, jak bardzo dziewczyna zostanie skrzywdzona przez Krzyżaków, jeszcze nie wie, że w wielkiej wojnie z Zakonem, która wkrótce się rozegra on, Zbyszko, weźmie udział również z osobistych powodów.
Ksiądz Jan Twardowski - autobiografia : myśli nie tylko o sobie. T. 2, Czas coraz prędszy 1959-2006 Inny tyt.: "Jan Twardowski - autobiografia ". Inny tyt.: "Autobiografia - myśli nie tylko o sobie ".
Kapłaństwo to wielka niezasłużona łaska. Do kapłaństwa stale się dorasta, jest z nim związane ogromne cierpienie. Jestem nieudanym dzieckiem w ręku Pana Boga. Brzydkim kaczątkiem. Ale też dzieckiem szczęścia. Byłem księdzem cierpiącym, nieśmiało poruszałem się wśród ludzi. Z biegiem lat byłem i jestem coraz wdzięczniejszy za dar kapłaństwa. Jestem szczęśliwym księdzem... Ks. Jan Twardowski.
UWAGI:
Nota edytorska s. 470-471. Bibliogr. s. 434-452. - Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jak być szczęśliwą i umieć zawalczyć o swoje?Adela, trzydziestoletnia dziennikarka, nie umie. Co tydzień od pięciu lat przygotowuje kolacje dla teściów i jest wyłącznie "dodatkiem" do zajętego karierą męża. Splot wyjątkowych zdarzeń - kłopoty siostry, przyjaciółki i... pewien nieznajomy mężczyzna - sprawia, że ta zatwardziała racjonalistka, kpiąca ze wszystkiego, co nadprzyrodzone, trafia przed oblicze wróżki. Czy wreszcie uwierzy, że nie zawsze warto kierować się logiką i rozsądkiem, a już na pewno nie wtedy, gdy w grę wchodzą uczucia? Czy odejdzie od nieszanującego ją męża i przestanie myśleć, że "lepszy znany diabeł niż nieznana przyszłość"?
UWAGI:
Na okł.: Wojna rozsądku z namiętnością.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wierciliśmy dziury w glebie i kochaliśmy się z Ziemią. Pasąc krowy, czytaliśmy Londona, Żeromskiego, radzieckich i polskich socromantyków. Potem gnieździliśmy się w hotelach robotniczych, internatach, akademikach ? budowaliśmy Nowe Huty, wygrywaliśmy Wyścigi Pokoju, kończyliśmy uczelnie, marzyliśmy o klitce w bloku, choćby ze ślepą kuchnią. My, Afrykanie znad Narwi, Sanu, Pilicy. Nie szukałem egzotyki daleko. Była w nas i wokół nas.W roku 1982 książę sztuk pięknych, wielki Andrzej Strumiłło znad Czarnej Hańczy, zaproponował mi napisanie komentarzy do fotografii sługi bożego znad Supraśli, Wiktora Wołkowa. Ot, drogi, stogi, płoty, konie... Napisałem... Jako dialog Tutejszego z Miasteczkowym. W roku 2007 redaktor Jan Koźbiel, Jaćwing znad Brzozówki, uznał, że warto dołączyć je do ?Listów z rabarbaru?. DziękujęEdward Redliński